ELIT News nr 133!

technika W 1984 roku Pioneer zaprezentował urządzenie CDX-1, pierwszy samochodowy odtwarzacz płyt CD. W latach 90. zaczęto sprzedawać radioodbiorniki z odtwarzaczami dysków magnetooptycznych MD (MiniDisk) w standardzie Sony. Nieco później pojawiły się odtwarzacze MP3, początkowo odczytujące pliki z płyt CD, a później z pamięci USB. Akustyka Bardzo szybko okazało się, że wszyscy amatorzy muzyki mają podobne wymagania dotyczące jakości i komfortu odsłuchu, ale warunki akustyczne panujące w samochodach są krańcowo różne od domowych. Pojawiły się problemy z izolacją akustyczną głośnego silnika, tłumieniem dźwięków wytwarzanych przez koła, szumu wiatru za oknem. Samo zwiększanie mocy głośników nie wystarczało. Zaczęto eksperymentować z różnymi układami głośników, kształtowaniem charakterystyki częstotliwościowej i okazało się, że różne elementy wyposażenia kabiny wpadają w rezonans przy częstotliwościach drgań leżących w zakresie akustycznym. Trzeba było je identyfikować i eliminować. Zakres niezbędnej wiedzy, potrzebnych materiałów i specjalnych technologii okazał się tak szeroki, że powstała nowa podbranża przemysłu elektronicznego. Pojawiły się firmy specjalizujące się w wytwarzaniu i montowaniu samochodowych systemów elektroakustycznych. Car audio W tej branży przodują potentaci, czyli firmy takie jak: Pioneer, Yamaha, KENWOOD, Blaupunkt, Nakamichi, Sony, Audison, Harman/Kardon i wiele innych. Historia car audio to także historia firm, często początkowo niewielkich, które postanowiły zająć bardzo atrakcyjną niszę, jak duńska DynaRadio, u której w roku 1994 Volvo zamówiło system hi-fi do modelu C70 Coupé. Car audio, w powiązaniu z autotuningiem, pozwala dobrze zarabiać specjalistom i utalentowanym amatorom, a także producentom sprzętu i firmom koncentrującym się na doborze, montażu i regulowaniu komponentów. Car audio to także imprezy, zloty, targi, pokazy produktów, a dla niektórych osób zmienia to faktu, że już na początku lat 30. XX wieku można było kupić Cadillaca albo GM z radiem zainstalowanym w fabryce. Później postęp następował skokowo w reakcji na kolejne wynalazki odmieniające oblicze elektroniki i umożliwiające miniaturyzację: tranzystory, układy scalone, cyfryzację sygnału, pierwsze mikroprocesory i mikrokontrolery. Zmniejszały się rozmiary urządzeń i pobór prądu, a wzrastały odporność na zakłócenia i zawartość szumów w sygnale. Muzyka, która wcześniej mogła być co najwyżej stereofoniczna, zaczęła spełniać kryteria standardów hi-fi. Nośniki Wiadomości najlepiej słucha się na żywo, natomiast muzykę można z powodzeniem odtwarzać z nośników (dzisiaj powiedzielibyśmy „offline”). W samochodach montowano (albo próbowano montować) urządzenia wykorzystujące niemal wszystkie wymyślone przez człowieka nośniki dźwięku: poczynając od płyt winylowych, które – ze względu na wrażliwość igły gramofonowej na drgania – na pozór wydają się całkowicie wykluczone. Konstruktorzy podjęli jednak to wyzwanie. W latach 1956–1959 gramofony Highway Hi-Fi można było zamawiać jako fabryczne wyposażenie samochodów: Chrysler, Plymouth, Dodge i DeSoto. Mniej więcej w tym samym okresie w brytyjskich samochodach montowano urządzenia Philips Norelco Auto-Mignon. Później muzyczny świat zaczął doceniać zalety zapisu na taśmie magnetycznej. W domach pojawiły się magnetofony szpulowe, ale próby upchnięcia ich w samochodzie nigdy nie dały przyzwoitych efektów. Wymyślono rozwiązanie pośrednie: kasetę załadowaną taśmą magnetyczną ułożoną w zamkniętej pętli. Na taśmie można było zapisać 4, a w późniejszych wersjach (Stereo 8) 8 ścieżek. Równolegle sprzedawano urządzenia (komponenty wieży) do nagrywania tych kaset. Można więc było odtwarzać w aucie kasetę z własną składanką albo ulubionymi audycjami nagranymi z radia. Takie rozwiązania były popularne od lat 60. aż do początku lat 80., kiedy wyparły je o wiele bardziej poręczne kasety magnetofonowe. Późniejszy rozwój postępował szybko. 5

RkJQdWJsaXNoZXIy NDI0NjE=