SOCZEWKI KONTAKTOWE DLA KRÓTKOWIDZÓW branża Krótkowzroczność jest najczęściej korygowaną wadą wzroku. Przez to wydaje się, że najłatwiejszą i najlepiej poznaną, można powiedzieć – rutynową. Ten pogląd nie jest uzasadniony, bowiem powszechność krótkowzroczności powoduje, że wariantów dotyczących konkretnych osób jest bardzo wiele. Dwie osoby, nawet podobnie krótkowzroczne, mogą wymagać zupełnie innego postępowania. Warto przyjrzeć się czynnikom wpływającym na wybór konkretnych typów soczewek kontaktowych dla krótkowidzów i różnicom w podejściu do pacjentów. strefa eksperta strefa eksperta strefa eksperta dr hab. Jacek Pniewski, prof. UW Akademickie Centrum Kształcenia Optometrystów, Wydział Fizyki, Uniwersytet Warszawski Wiele czynników jest zależnych od wieku. W przypadku dzieci należałoby wyróżnić trzy grupy, aczkolwiek podział jest płynny, z uwagi na różny przebieg rozwoju: dzieci przedszkolne i młodsze, dzieci na wczesnym etapie edukacji (w okresie emetropizacji) oraz nastolatkowie. Jeszcze do niedawna krótkowzroczność stanowiła mały odsetek w grupie przedszkolaków i najczęściej występowała u wcześniaków z niską wagą urodzeniową. Dzieci w tym wieku powinny być jeszcze nadwzroczne, przy czym nie wystarcza samo określenie nadwzroczności. Jeśli nadwzroczność nie jest normatywna dla danego wieku, to można przewidywać, że w niedalekiej przyszłości dziecko będzie krótkowzroczne. W tej grupie decyzje dotyczące sposobu korekcji podejmują rodzice, którzy – oprócz fachowej porady specjalisty prezentującego możliwe rozwiązania – biorą pod uwagę takie czynniki, jak np.: łatwość użytkowania (przez rodzica, jeśli dziecko nie jest w stanie samodzielnie operować soczewkami), możliwość zachowania odpowiedniego poziomu higieny, a także koszt. W zakresie funkcji optycznych, jakie oferują soczewki kontaktowe w porównaniu z okularami, mowa przede wszystkim o: szerszym polu widzenia, lepsze percepcji głębi, mniejszych kłopotach z powiększeniem siatkówkowym (u osób różnowzrocznych), mniejszych aberracjach, zredukowanych odblaskach oraz braku zaparowywania.. Nie wszystkie te czynniki są decydujące – na przykład kwestia pola widzenia w typowych wypadkach nie jest kluczowa. Soczewek nie można za to stosować, gdy np. niezbędna jest korekcja pryzmatyczna. Wybór samego typu soczewki, czy ma to być miękka soczewka jednoogniskowa, dwuogniskowa czy soczewka ortokorekcyjna, zależy od wyników szczegółowego badania optometrycznego, ale także od wywiadu, bowiem podstawą kontroli spodziewanej progresji krótkowzroczności w tej grupie wiekowej jest eliminacja czynników środowiskowych, czyli w praktyce zmniejszenie czasu poświęcanego na pracę z urządzeniami elektronicznymi, a zwiększenie aktywności fizycznej. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że obecnie określone w Polsce badania bilansowe w wieku 4 i 6 lat, przeprowadzane przez pediatrę, nie pozwalają na ustalenie ryzyka krótkowzroczności i podjęcia odpowiednio wcześnie właściwego postępowania. Samo proste badanie ostrości wzroku (na poziomie visusa równego 1 dziesiętnie) czy test Hirschberga nie wystarczą. Dla specjalistów od wzroku to jest sytuacja nie do zaakceptowania, bo przecież w tym wieku zaczynają się także ujawniać inne wady, często powiązane z krótkowzrocznością, jak różnowzroczność czy coraz bardziej powszechne niedowidzenie. Wiele organizacji branżowych działa na rzecz zmiany, ale na razie bez efektu. Będziemy społeczeństwem krótkowidzów, mimo że istnieją metody zmniejszenia jej progresji. Kolejna grupa wiekowa, czyli dzieci na etapie wczesnej edukacji, to zwykle pierwsi pacjenci gabinetów optometrycznych i salonów optycznych, wysłani przez nauczycieli, którzy obserwują typowe objawy krótkowzroczności – konieczność zbliżenia się do tablicy, wysuwanie głowy do przodu, mrużenie oczu przy patrzeniu w dal itp. W tym okresie następuje emetropizacja i pojawiają sie czytelne dla specjalisty sygnały, związane z narastającą wadą lub wadami. Zaczynają również dominować inne czynniki wpływające na wybór soczewek kontaktowych jako korekcji. Są to: wygląd/wizerunek (szczególnie zmiana wielkości oczu w okularach), czy wygoda użytkowania soczewek kontaktowych przez dzieci, głównie podczas zajęć ruchowych. W różnych badaniach ankietowych wykazano lepszą samoocenę dzieci, mniejsze ryzyko porzucenia oraz, lepszą ocenę wśród rówieśników i równieśniczek niż w przypadku okularów. W tej grupie wiekowej ścierają się: motywacje rodziców i dzieci, przy czym to one mają większy niż wcześniej wpływ na decyzje. 68
RkJQdWJsaXNoZXIy NDI0NjE=