Content marketing B2B a filmy wideo

Content marketing B2B a filmy wideo

Wiele organizacji korzysta z kanałów w social mediach, by dotrzeć do swoich odbiorców bądź potencjalnych odbiorców B2B. Jednakże warto zadać sobie pytanie: jak wiele z nich korzysta z formy wideo do tego celu? Według Content Marketing Institute, wykorzystanie wideo w marketingu B2B rośnie. Gdyby porównać te filmy z hollywoodzkimi produkcjami, to czy można je uznać za nudne? Czy mogą stać się wirusowe, jak ich kuzyni B2C?

Każdy marketer wie, jak ważne jest stworzenie wciągającej fabuły, która będzie się kojarzyć z daną firmą czy też produktem. Nie jest to zadanie łatwe, szczególnie kiedy mówimy o B2B. Produkty bądź usługi w tej dziedzinie są czasami uważane za nudne, mało chwytliwe i inspirujące. Jak w takim wypadku można stworzyć wspaniałą i zapadającą w pamięć historię? Przy odrobinie kreatywności, natchnienia oraz wykorzystaniu gotowych mechanizmów automatyzacji marketingowej można, niewielkim nakładem kosztów, stworzyć materiał filmowy, który nie tylko wpłynie pozytywnie na rozpoznawalność twojej firmy, ale również może się przełożyć niebezpośrednio na wzrost sprzedaży!

Mitsubishi Electric w marketingu B2B

Nasza firma, mimo że oficjalnie na rynku polskim istnieje od 2009 r., była na nim obecna już wiele lat wcześniej za sprawą firmy MPL Technology, która jako pierwszy oficjalny dystrybutor produktów Mitsubishi Electric zajmowała się sprzedażą urządzeń automatyki przemysłowej. Obecnie produkty Mitsubishi Electric sprzedajemy nie tylko w Polsce, ale również w całym rejonie Europy Środkowo-Wschodniej. Naszymi flagowymi produktami są oczywiście: roboty przemysłowe, sterowniki PLC w wielu odsłonach, napędy serwo oraz przetwornice częstotliwości, panele operatorskie czy też aparatura łączeniowa niskiego i średniego napięcia. Co ważne – nie sprzedajemy samochodów, na co może wskazywać nazwa Mitsubishi. Dostarczamy nasze urządzenia producentom maszyn, integratorom systemów oraz użytkownikom końcowym w branżach takich jak: przemysł spożywczy, automotive, szeroko pojęta branża life science oraz wodna i energetyczna.
Trzeba podkreślić, że nasza firma praktycznie w 100% (nie licząc oddziału zajmującego się sprzedażą systemów wentylacyjnych i klimatyzatorów) operuje w branży B2B. Dlatego też, z punktu widzenia marketera, skupiamy się na direct marketingu, gdzie możemy dotrzeć precyzyjnie do naszego potencjalnego odbiorcy za pośrednictwem targów branżowych, konferencji i seminariów dedykowanych dla konkretnej branży, czy też wydając nasz magazyn „ME News” oraz produkując filmy marketingowe, przedstawiające nasze rozwiązania w wielu branżach przemysłu.

Filmy w internecie – dlaczego to dobry pomysł?

Kiedy zaczynałem moją przygodę z Mitsubishi Electric, pracowałem jako inżynier wsparcia technicznego, a po 7 miesiącach dostałem propozycję pracy w dziale marketingu. Tam realizowałem strategie i różne zadania postawione przede mną. To jednak mi nie wystarczało. Szukałem czegoś nowego i nie mam tu na myśli nowej reklamy w magazynie czy też odświeżenia designu stoiska targowego. Był czerwiec 2013 r., początek wakacji, kiedy spadło na mnie olśnienie – trzeba stworzyć film na święta Bożego Narodzenia. Niby banał, wiele firm tak robi, ale nigdy nie widziałem niczego oryginalnego w branży automatyki przemysłowej. Wtedy też w naszej firmie pojawili się stażyści w dziale technicznym, którzy dostali ode mnie szereg testów do przeprowadzenia na naszych robotach MELFA oraz… cymbałkach. Chciałem sprawdzić, czy roboty przemysłowe – oprócz tego, że świetnie sprawdzają się w montażu, malowaniu, paletyzacji, klejeniu – poradzą sobie z graniem na cymbałkach. Po uzyskaniu pozytywnych wyników testy przeprowadzono na perkusji oraz klawiszach. Efektem projektu trwającego prawie 2 miesiące jest film, w którym nasze roboty przemysłowe grają melodię z filmu „Rudolf czerwononosy renifer”. Film w niedługim czasie stał się pozycją TOP 4 na europejskim kanale YT naszej firmy. Warto też podkreślić, że film został zrealizowany za mniej niż… 1 000 zł. Był to początek nowego kierunku w naszej firmie.


Może to zabrzmieć abstrakcyjnie, ale filmy można wykorzystać również w materiałach drukowanych. Nie mam tutaj na myśli standardowych kodów QR, ale technologię Layar (poszerzona rzeczywistość w formie warstwy nakładanej na obraz widziany przez kamerę telefonu), którą my wykorzystujemy w drukowanym magazynie „Mitsubishi Electric News”. Dzięki temu, czytając artykuł o naszym case study, można wyświetlić towarzyszący temu film na telefonie, po wcześniejszym zeskanowaniu strony specjalną aplikacją. Efekt jest bardzo zbliżony do tego, jaki możemy zaobserwować choćby w serii filmów o Harrym Potterze z ruchomymi obrazami na ścianach, czy też animowanymi zdjęciami w „czarodziejskich” gazetach. Nasz magazyn ma również swoją wersję mobilną, gdzie każdy może obejrzeć filmy dostępne na kanale Youtube.

Podsumowanie

Globalna firma doradcza Frost and Sullivan zakończyła niedawno badania przeprowadzone na 283 starszych specjalistach ds. marketingu. Wyniki pokazują bardzo interesujące przesłanie: jednym z kluczowych trendów, jakie będziemy obserwować w marketingu, będzie tworzenie filmów i animacji jako wartości dodanej dla konsumenta (57% ankietowanych chce w najbliższym czasie zainwestować więcej w filmy).
Dla Mitsubishi Electric efektem stworzenia pierwszego filmu, gdzie zaangażowaliśmy roboty do grania na instrumentach, było powstanie nowych 3-minutowych filmów z serii „Talk to the expert”. Chcieliśmy w nich pokazać, że my jako firma jesteśmy ekspertami w każdej dziedzinie przemysłu. Mimo że nie produkujemy własnych ciasteczek, to wiemy, jak pomóc ich producentom w zwiększeniu produkcji i zminimalizowaniu odpadów. Wiemy, jak podnieść bezpieczeństwo w przemyśle samochodowym oraz rozumiemy potrzebę stosowania sterylnych urządzeń w cleanroomach w branży farmaceutycznej.
Ale jest jeszcze ważniejszy aspekt tworzenia tego typu filmów – poznawczy. Oprócz tego, że chcemy wzmocnić przekaz do naszych klientów B2B, staramy się pokazać automatykę przemysłową od strony konsumenta, który przecież nie wie na przykład, jak powstaje zdrowa żywność. Myślę że wielu z nas zastanawiało się kiedyś, jak powstaje jogurt.
Możliwości i kierunków wykorzystania tego typu filmów jest wiele. Ważne, by się nie bać podjąć tego wyzwania.


 

Mity o wideo content dla B2B

Czyli jak odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy jest w ogóle sens tworzenia takiego filmu i wydawania fortuny na ten cel?

Mit 1.

Żaden dyrektor ani prezes nie zobaczy mojego filmu – dość powszechna opinia, która często przekreśla powstanie nowego arcydzieła. To nieprawda. Według Google i magazynu „Forbes” aż 75% osób decyzyjnych ogląda przeciętnie kilka filmów związanych z branżą i aż 65% z nich kontaktuje się ze sprzedawcą po obejrzeniu wideo. Rekiny biznesu są zajęte – prędzej znajdą czas na obejrzenie 3-minutowego filmu niż przeczytanie (równie ważnego) obszernego raportu. Oznacza to, że taki film może być dla nich zachętą do wgłębienia się w temat.

Mit 2.

Filmy są zbyt drogie. To chyba najśmieszniejszy mit. Oczywiście, nikt nie mówi tutaj o pełnometrażowych produkcjach, ale ostatnio światowej klasy sprzęt do nagrywania stał się tak powszechny, a drony z możliwością kręcenia filmów wkrótce będzie miało co drugie dziecko w Polsce, przez co i cena stworzenia filmu jest coraz mniejsza, a jakość coraz lepsza. Nikt też nie każe wyświetlać ich w kinie czy też tv, udostępnianie na portalach społecznościach i mailingu jest zdecydowanie tańsze i może przynieść wymierne efekty.

Mit 3.

Filmy wideo są nudne i prostackie. Wiele zależy od twórcy, który w 100% decyduje o tym, jaką wartość będzie miał film. Wiadomo, że jeśli ktoś stworzy film trwający 10 minut, a odbiorca ma tylko 5-minutową przerwę na kawę, to nie zobaczy go w całości. Pewnie nie wróci do niego także po pracy, jeśli jego fabuła i przekaz będą nudne. Film z dobrze dobranym dźwiękiem i ciekawym obrazem, zrealizowanym z humorem czy nawet lekką ironią, w którym wystąpi profesjonalny lektor, może wywołać u odbiorcy emocje, na jakich nam zależy. I o to właśnie chodzi!

O autorze

Kamil Dudek
Kamil Dudek
Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie na kierunku automatyka i robotyka, ze specjalizacją robotyka. Obecnie czwarty rok pracuje w Mitsubishi Electric na stanowisku starszego specjalisty ds. marketingu.
Prasa rośnie w siłę – dlaczego warto postawić na reklamę kontekstową?Przyszli rodzice potrzebują contentu

ZAPRASZAMY DO KONTAKTU


Chcesz dowiedzieć się więcej? Zostaw wiadomość lub zadzwoń.




Korzystając z formularza zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie twoich danych przez tę witrynę.

Adres

ul. Balicka 136
30-149 Kraków

Telefon:

+48 600 064 711

DZIAŁ MARKETINGU I REKLAMY

Kierownik Marketingu i Reklamy Wydawnictwa
Project Manager
Grażyna Jancik
tel.: 600 064 711
grazyna.jancik@feniksmedia.pl


Project Manager
Delfina Jędras
tel.: 570 064 747
delfina.bochnak@feniksmedia.pl

© Feniks Media Group 2018